postępy prac wraz z wiosną
Zima odeszła chyba na dobre, więc na naszej budowie trochę się ruszyło. Można było pozakładać gąsiory na dachu:
W środku zaczęły się prace nad sufitem. Po paru dniach mamy już płyty w salonie, kuchni i dwóch pokojach.
Jednocześnie tata hydraulik zaczął rozprowadzać wodę i instalację c.o.
Choć ziemia była jeszcze mokra, to w sobotę przyjechał sąsiad ciągnikiem i zabronował nam wcześniej zaorany kawałek na trawnik. Tydzień wcześniej rozrzuciliśmy na całej powierzchni obornik, coby trawa lepiej rosła. Wykopaliśmy też dół pod fundament płotu z tyłu domu. Był to pracowity dzień i nawet zdążyliśmy przed deszczem, który spadł na zagrabioną ziemię, i teraz widać, gdzie są jeszcze dołki. Od przyszłej soboty zamierzam nasadzać już roślinki, a z trawą jeszcze poczekam...